poniedziałek, 8 listopada 2010
nocne czuwanie bez...
No i nocna wyprawa doszła do skutku. Skład był troszkę okrojony, ale towarzystwa dotrzymywały nam gwiazdy. Zimowe ciuszki zostały przetestowane, odkryliśmy przyczynę sukcesów imperium, znaleźliśmy gwiazdę polarną i nawet kurczęta. Więcej nic nie będę pisał. kto nie był - niech żałuje!
ps. nóż się odnalazł.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
11 komentarzy:
Wybieracie się na jakąś dłuższą wyprawę w najbliższym czasie?
Całą noc siedzieliście? Dobre są takie wyjściaod czasu do czasu :)
Teodor
jak ktoś chętny zbieramy się do zimowej wyprawy.proszę tu pisać to damy znać gdzie i kiedy
A na kiedy planujecie?
Ja jestem chętny jakby co. Czekam na informację. Myślę, że będzie klimatycznie tyle że nie mam jeszcze ekwipunku z epoki :(
- Piotrek
KTÓRY WYWALIŁ MNIE Z FORUM?
L.M
sorka poszło jużL.M
W niedzielę ruszamy ponownie. Tym razem w pełnym rynsztunku. Jeżeli jest ktoś chętny zapraszamy. Potażniki parking przy strzelnicy wstępnie g. 11.15
LAM
I jak wyprawa? Mam nadzieję, że niedługo będą Wasze fotki z pełnym rynsztunkiem, z furca itd
Fok, przegapiłem. A wszystko dlatego że chcę zostać Włefistą :(
-Piotrek
Czekamy na zdjęcia z wyprawy :)
Prześlij komentarz