Nawet my sami ponieśliśmy dziś kilkakrotnie śmierć a wszystko to zrobiliśmy dla publiczności. Był opis uzbrojenia, były walki i konkursy z nagrodami czyli wszystko to co jest niezbędne do zadowolenia małych szkrabów... no i tych większych też :)
Nerwy nas nie zjadły a powód ku temu był, wszak była to pierwsza prawdziwa impreza na której wystąpiła nasza grupa. Wszyscy spisali się na medal, łącznie z niewiastami i panem kierowcą/ kamerzystą/ fotografem :)