niedziela, 12 września 2010
Integracja w lamowej kuźni:)))
Niby spotkanie na zakończenie sezonu, ale czy w naszym wypadku w ogóle można powiedzieć o jakikolwiek zamknięciu, zakończeniu?:P Toż my nie wytrzymamy bez psot, ustawek, wspólnego towarzystwa nawet w deszcz, pluchę, czy zamieć śnieżną...jednakowoż okazja została wykorzystana i spotkaliśmy się w pełnym składzie(!!!), tym razem dla urozmaicenia na gościńcu naszego:) muzeum w Gosławicach:D
Niedzielne słoneczne popołudnie rozbrzmiewało chrzęstem mieczy, brzęczeniem kolczug , segmentaty i zbroi łuskowej. W akompaniamencie po cichych murach zamku snuł się szaleńczy śmiech coniektórych niewiast, ale w tym przecież cały nasz urok:P
Kuźnia Lama okazała się wspaniałym miejscem dla tej strony integracji, którą należało ukryć przed oczyma obcych:)oj, działo się, działo:P Nie myślcie jednak,że nabroiliśmy. Skąd!!!
Najzwyczajniej w świecie, potrafimy dzielić się już WSZYSTKIM!!!:D
Po wspólnym ognisku, obrzarstwie (wiadomo kogo:)), otrzeźwieniu umysłów wróciliśmy do domu, zmęczeni i szczęśliwi...
Kołacze mi się po głowie fragment utworu Voo Voo "...Kieszenie pełne słońca i nieba pełen trzos, potrafią trafić w końcu, potężnym ciosem w marny los..."
Idzie jesień a za nią zima...zostaną fotografie i filmiki...CUDNIE JEST!!!!:)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
7 komentarzy:
kuźnia kowala Lama !!!
Lamik dzięki za zorganizowanie całości-to był Twój dzień ! ;D
brak jednego zdjęcia, które wykorzystamy na plakacie reklamowym
mówisz o tym Arniki z Lamem??...:P
no raczej, ze o to chodzi !! :D
myślą chyba, że taką reklamą przyciągną więcej chętnych płci męskiej ;P
faceci!!!!!
to brzydale, tylko kosmate myśli w główkach,hehe,mają:P
te chłopy!!!
tiaa ;p
doprawdy ...ładna pogoda była dość...!!!
Prześlij komentarz