I kolejna mieszana impreza historyczna, tym razem w Wenecji. Byli rycerze, byli Słowianie no i był jednoosobowy rzymski legion. Atrakcji było tyle że aby je wszystkie sfotografować musieli byśmy całe dwa dni biegać z aparatem. Zaliczały się do nich między innymi gry plebejskie, nauka tańca średniowiecznego, turnieje, Występy bardów, przedstawienia, czy chodzenie po żarze. Za rok też chcemy tam być
No dalej, który wybrać ? |
Kubb |
Bulle |
Dyplin popisał się w turnieju, zdobył drugie miejsce, sławę i fibulkę |
dziękując bogom za zwycięstwa postanowił złożyć ofiarę z własnych stóp stąpając po żarze |
Nie przejdziesz ! |
Wieczorny występ golasów |
rano trzeba sprawdzić czy sfermentowało |
trudno ją uchwycić na zdjęciu |
Barbarzyńca musi umieć rzucać oszczepem |
a rzymianin powinien potrafić strzelać z łuku stojąc na jednej noce |
bieg do toy toya, podobno miejscowa tradycja |
cholera w tamtym nie ma papieru |
14 osób w jednym kiblu, tutaj papier też się skończył... |
piłka rycerska |
niektórzy są w tym naprawdę dobrzy |
my też postanowiliśmy spróbować |
bitka o zamek |
nawet tutaj epoki się przeplatały |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz