wtorek, 8 czerwca 2010
I w końcu kobiety...
Ktoś zapyta jaki jest powód naszej obecności, przyczyna uczestnictwa w odtwórstwie. Jeden człowiek powiedział, że gdyby nie chłopcy, pewnie byśmy się nie zainteresowały - całkowita i niepodważalna prawda. Dodać należy jedynie, że w głębi serca każdy z nas marzy, by przeżyć choć moment z życia towarzyszek największych herosów, których historie opiewa literatura, ukazuje film, malarstwo, przepiękna muzyka. Korzystamy z magii stroju i cudownego towarzystwa naszych przyjaciół, i na moment stajemy się najważniejsze, najpiękniejsze i to nas uskrzydla.
Ananke
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
9 komentarzy:
Brawo Ananke!! Cudnie to ujęłaś:)
Wypijmy za to! ;)
To pisałam ja:Zośka vel Inga:)
dziękuję:)
Ja też dziękuję!
Z nikim nie pije się tak dobrze,jak z Wami:)
Wypijmy za to!:)
to ja,Ananke
chyba intuicja mnie tu przywiodła...nagle usłyszałam znajomo brzmiący okrzyk :
Wypijmy za to!;)
to kiedy niewiasty ? jutro przy szyciu ?
dobra namówiłyście mnie!! ;D
to ja,Arnica zawsze dziewica ;p
Lol...
Ale tu się babsko zrobiło:D
Arnico!to chyba oczywiste!
dziś:)przy szyciu!
Ale nam ciuszki wyjdą:))))
*Ananke
babsko-kobieco,przytulnie,figlarnie,
emocjonująco,tłoczno,gadatliwie,
hałaśliwie,pachnąco,ponętnie,
magicznie...
tak,jak powinno być:D
Ananke
no to teraz mamy przerąbane.
LAM
Niop. Trzeba było sprzedać za ten bursztyn i nie negocjować ;)
będę moderował komentarze!
Prześlij komentarz