wziąłem przykład ze Stumpyego i natarłem kilka skórzanych rzeczy olejem. Efekt piorunujący. Buciki nabrały fajjnego koloru i stały się miękkie dzięki czemu wygodniej się je nosi a pochewka stała się pochewką konserwującą mój nożyk :)
Najwygodniej nalać sobie do czegoś płaskiego oleju roślinnego i maczać w nim watę, po czym naprowadzać dość grubo na skórę. Nałożylem na buty dwie warstwy bo cholerstwo piło jak smok
1 komentarz:
ładne buty...przyjemnie się bedzie je deptało gwoździami z moich sandałów
Prześlij komentarz