

Po pokazie w Cafe de Monique wysiedzieć chłopcom było cięzko, zwłaszcza że za oknem coraz cieplej przygrzewa słońce, toteż szybko doszło do kolejnych walk przy zaprzyjaźnionej kwiaciarni
Rusałka pani Kasi.
Atmosfera była fantastyczna :) poczekajmy do plus 15 i wpadniemy znów, tym razem dziewczęta również odzieją swe sukienki :))